8/17/2019

LLORET DE MAR VS. TOSSA DE MAR


Hiszpania bywa częstym celem polskich i nie tylko polskich podróżujących. Samej tego roku udało odwiedzić się dwie turystyczne miejscowości w Katalonii. Było to bardzo popularne Lloret de Mar oraz chyba mniej znana Tossa de Mar.

Na pierwszy ogień niech pójdzie Lloret – miasto z piękną promenadą dla spacerowiczów. Niekoniecznie tych z pieskami, bo jeśli nasz czworonożny przyjaciel zdecyduje załatwić potrzebę na pobliskich placach zieleni, straż miejsca może nałożyć na nas bardzo wyskoki mandat. Dokładna kwota wyleciała mi gdzieś z pamięci, ale było to coś w granicach 200-400 euro. Plaża należy raczej do tych kamienistych, z resztą jak większość plaż europejskich, ale nie można narzekać. Ponadto możemy również poświęcić czas na zwiedzenie pobliskiego zamku. Poza tym uliczki w Lloret nie należą do tych szczególnie malownicznych. Osobiście podczas spacerów miałam wrażenie, że jest to raczej miasto imprezowiczów. Nie zabrakło tam głównej ulicy z mnóstwem klubów.


Inne wrażenie robi Tossa de Mar, którą odbiera się bardziej jako spokojne miejsce. Każda pojedyncza uliczka na swój własny, niepowtarzalny klimat. Plaża bardzo podobna do tej w Lloret, jednak mniejsza. Za to jeśli nie mamy już dość spędzania czasu na plaży, możemy posiedzieć na pobliskich skałkach. Ponadto można zrobić sobie dłuższy spacer po ruinach starej Tossy nazywanych Vila Vella. Jest tam klika punktów widokowych, gdzie krajobraz zatyka wręcz dech w piersiach. Dodatkowo wrażenie robią również mijane domki i cudowna roślinność śródziemnomorska.


Lloret i Tossa to dwa zupełnie różne miejsca choć nie wiele od siebie oddalone. Ciekawym przeżyciem jest przedostanie się z jednego miejsca do drugiego statkiem. Dzięki temu możemy podziwiać okoliczne wybrzeże z różnorodną architekturą. O ile dobrze pamiętam swój dom na tu m.in. Beata Kozidrak. W każdym razie widoki podczas rejsu zachwycają, szczególnie oglądane z górnego pokładu.


Które z miejsc wybralibyście dla siebie?

Love,
Veronica

5 komentarzy:

  1. Dla mnie Hiszpania jest za bardzo oklepana na wakacje chociaż uroków nie można jej odmówić bo bosko ogląda się te fotki.
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe widoki! Marzy mi się taka wycieczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe widoki! Ja za tydzień lecę do Grecji i mam nadzieję na podobne :)

    Zapraszam na nowy post, a w nim... relacja z Preikestolen.
    Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz.
    Mój blog - KLIK
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią odwiedziłabym zarówno Lloret de Mar jak i Tossa de Mar :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tossa bardziej mi się podoba, może poniekąd dlatego, że Lloret jest już trochę przereklamowane. Jednak jakbym miała wybrać się na wakacje ze znajomymi to wybrałabym zdecydowanie Lloret zer względu na imprezy :D
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń